"Modyfikacja totalna" - tak możnaby nazwać grę KX - Out Of Time, bo i historia inna, i wystrój, i sam główny bohater. W grze tej bowiem kierujemy poczynaniami niejakiego Krisa Marxa o nieprzeciętnym IQ, który to został zaatakowany we własnej bazie na własnej wyspie (nie rozumiem trochę po co temu panu własna baza...własną wyspę jakoś przeboleję) przez raczej nieprzyjemnego osobnika, który podkłada bombę w głównym pokoju kontrolnym bazy Marxa. Jak nietrudno się domyślić zapalnik ustawiony został na 60 minut.
Zmyślna historyjka pozwoliła na ominięcie nudnawej już opowieści o ratowaniu księżniczki. Niestety nie można było uniknąć pewnych niedociągnięć z nią związanych - co zrobić z krótkimi animowanymi wstawkami, na których w oryginale księżniczka czeka na księcia i obserwuje przesypujące się ziarenka piasku w klepsydrze? W KX - Out Of Time zmieniono postać księżniczki na jakiegoś mrocznego mściciela, jednak czasem widać jej rozpuszczone włosy, czasem nie, a poza tym nie wiadomo kim ma być ta postać. Podobnie wygląda sprawa finałowej animacji - Kris Marx wpada w ramiona jakiejś kobiety, ale dokładnie nie wiadomo czyje... Może są to niuanse (których nie da się uniknąć), ale potrafią wprowadzić pewne zamieszanie.
Poza tym gra prezentuje się nieźle - ładnie rysowane poziomy części podziemnej (zmieniona odrobinę jedna z modyfikacji wyglądu poziomów Stevena Fayersa), ciekawie zmodyfikowana postać głównego bohatera, interesująca budowa samych kazamatów. Niestety dużo gorzej wyszła zmiana wyglądu poziomów w oryginalnej grze nazywanych "pałacowymi". Tutaj wprowadzono dość industrialny wystrój, jednak jest on znacznie niedopracowany plastycznie.
Zmieniona została także muzyka i to na całkiem ciekawe i przyjemne dla ucha brzdęknięcia.
Niedociągnięcia gry wynikają prawdopodobnie z tego, iż nie jest to produkt finalny (wersja beta 0.5), jednak wszystko wskazuje na to, że ostatecznej wersji nie zobaczymy, gdyż została zarzucona (jak zreszta mająca powstać cała seria gier z postacią Krisa Marxa)... Ogólnie warto zainteresować się tą grą, szczególnie ze względu na jej wyżej wzmiankowany "totalny" charakter zmian, obrazujący co można wycisnąć z silnika poczciwej Prince of Persia. Autorowi gry natomiast, którym jest Darth Marsden, należą się wyrazy uznania za kawał dobrej roboty.
Maciek - autor Serwisu